GRECJA – 6 500 KM CZYSTEJ WOLNOŚCI

GRECJA MOTOCYKLEM – 6500 KM CZYSTEJ WOLNOŚCI

Wyobraź sobie: 34 stopnie w cieniu, zakręt za zakrętem, a przed Tobą jeszcze 300 km górskich serpentyn. Silnik śpiewa, opony trzymają idealnie, a w lusterku ostatni promień słońca odbija się od Morza Jońskiego. To nie sen – to 15 dni po najbardziej krętych drogach Europy, które odmienią Twój sposób patrzenia na podróżowanie motocyklem. Polska – Peloponez – Polska!

Zanim Przekręcisz Gaz

Ta trasa to 6 500 km przez serce Bałkanów Magistralą Jardańską do Grecji i powrót. Temperatura do 38°C, drogi, których nigdy nie zapomnisz i trasa, którą przejedziesz każdym turystycznym motocyklem i nawet samochodem.

Kilka twardych rad przed startem:

  • Kamizelka chłodząca to nie fanaberia – to przetrwanie. Przy 36°C regularnie moczysz ją na stacjach i cieszysz się, że ktoś Ci to podpowiedział
  • Jazda „każdy w swoim tempie” + punkty wyrównawcze = zero nerwów i maksimum frajdy
  • Noclegi rezerwowane z drogi przez Booking – tak się podróżuje bez stresu
  • Pliki GPX dla każdego dnia czekają na końcu wpisu
Pireneje i Andora z Barcelony

DZIEŃ 1 – Dojazdówka: Opole → Novi Vinodolski (950 km)

Kiedy tarmac zmienia się w Adriatyk

Pierwszy dzień to przede wszystkim kilometrówka. Vinieta w Austrii, vinieta w Słowenii, autostrady do granicy z Chorwacją – i w Twoim umyśle narasta ekscytacja, bo za chwilę… wjedziesz na D8.

A D8 to nie jest droga. To zapowiedź tego, co czeka Cię przez najbliższe dwa tygodnie.

🗺️Link do trasy: https://goo.gl/maps/zLajC7ckDWBih6QFA

💡 Ciekawostka: Trasa przez Lubljanę to nie przypadek – omijasz potencjalne korki wokół Zagrzebia i jeszcze zyskujesz czas. Słowenia to też raj dla motocyklistów (zapamiętaj to na przyszłość).

➕ Opcjonalnie: Jeśli masz zapas czasu, zjedź do jeziora Bled (200 km objazd) – bajkowa wysepka na środku jeziora, która wygląda jak ze screensavera Windows.

Trasa Montserrat – Pireneje Katalońskie

DZIEŃ 2 – Novi Vinodolski → Dubrovnik (550 km / 10h)

D8 Jadranska Magistrala – droga, która sprawia, że rozumiesz sens słowa „wolność”

Budzisz się, patrzysz na mapę i widzisz jedną cyfrę: D8. Ta droga zmieni Twoje pojęcie o tym, czym jest jazda wzdłuż wybrzeża.

Szybkie, płynne zakręty. Idealny asfalt. Z lewej strony góry, z prawej – błękitne wody Adriatyku. Co kilka kilometrów mijasz malownicze miasteczko, gdzie chce Ci się zatrzymać na espresso tylko po to, żeby przedłużyć ten dzień.

Wyjeżdżacie o 09/10:00 i docieracie po 21:00 – ale nie dlatego, że droga męczy. Dlatego, że co chwilę ktoś krzyczy przez radio: „Stop, muszę zrobić fotkę!”.

Nocleg: Villa Babilon przed Dubrovnikiem – basen, jacuzzi, fantastyczne śniadanie
Kolacja: Konoba Vala – 400m pieszo, lokalna kuchnia
🗺️Link do trasy: https://goo.gl/maps/vqzHg82sPTw9oRHv8

💡 Ciekawostka: Chorwacka D8 to ulubiona droga motocyklistów z całej Europy. Latem spotkasz tu grupy z Niemiec, Austrii, Włoch – wszyscy jadą tu po to samo: poczuć, jak smakuje perfekcja.

➕ Opcjonalnie: Wyspa Pag (50 km objazd) – słynny ser Paški sir, surrealistyczne księżycowe krajobrazy i plaża Zrće, jeśli chcesz poczuć puls chorwackiego lata.

Chorwacja – wybrzeże Adriatyku

DZIEŃ 3 – Dubrovnik → Zatoka Kotorska – Wlora (450 km / 9h)

Zatoka Kotorska, granica i pierwsze kilometry Albanii

Z Dubrovnika kierujesz się w głąb – do Zatoki Kotorskiej. Fjord w sercu Czarnogóry. Droga wije się wzdłuż wody, po jednej stronie góry, po drugiej – spokojne morze otoczone szczytami. Kotor, Perast – malownicze miasteczka, które wyglądają jak z pocztówki.

Granica z Albanią. Jeśli czujesz, że dzień był długi, masz idealną opcję zatrzymania się tuż za granicą w Buna Park Hotel w Szkodra. My kiedyś nocowaliśmy tam podczas tras do Theth – hotel rewelacyjny, jedzenie na medal. Jeśli jednak energia jeszcze jest – jedziesz dalej.

Z granicy do Wlory najczęściej wybiera się autostradę – szybka, sprawna, bez niespodzianek. Albania wita Cię dobrym asfaltem i pustymi pasami. 

I tutaj odkrywacie, że Albania to nie żart: hotel za 25 EU za osobę z basenem, dużymi pokojami i pysznym śniadaniem. Witamy w kraju, gdzie budżet nagle zaczyna pracować na Twoją korzyść.

🗺️Link do trasy: https://maps.app.goo.gl/DBKRFiRmj9PjzbWZ8

💡 Ciekawostka: Albania to europejski sekret. Jeszcze 10 lat temu turystyka tu praktycznie nie istniała. Dziś masz infrastrukturę, świetne drogi, a ceny wciąż są śmiesznie niskie.

➕ Opcjonalnie: Berat (100 km objazd) – „Miasto Tysiąca Okien”, wpisane na listę UNESCO. Ottomańska architektura, zamek z widokiem na dolinę – idealne na popołudniową przerwę.

Dubrownik – Szkodra – Vlora (wybrzeże Adriatyku)

DZIEŃ 4 – Wlora → Ksamil lub Saranda (150 km)

SH8 – serpentyny, które zmienią Twoje pojęcie o górskiej jeździe

Budzisz się, patrzysz na mapę i widzisz trzy litery: SH8. Dla motocyklisty to magiczne oznaczenie.

Droga wije się przez góry wzdłuż wybrzeża Morza Jońskiego. Serpentyna za serpentyną – nie te szybkie, autostradowe łuki, ale prawdziwe, techniczne zakręty, które wymagają koncentracji i dają czystą frajdę. Asfalt? Lepszy niż na połowie polskich „krajówek”. Ruch? Prawie zerowy.

💡Zatrzymaj się na punkcie widokowym Panorama Llogara

Przejazd przez Himare – malowniczą miejscowość wciśniętą między góry a morze. Kręte zjazdy, podjazdy, widoki, które sprawiają, że zatrzymujesz się na każdym zakręcie i myślisz: „To naprawdę dzieje się naprawdę”. Z lewej strony – błękit morza. Z prawej – zielone góry. A Ty pośrodku, z dźwiękiem silnika odbijającym się echem od skał.

Dlaczego warto się tu zatrzymać na dłużej?

Masz za sobą 3 dni intensywnej dojazdówki – prawie 2 000 km z Polski przez Chorwację, Czarnogórę. Przed Tobą Grecja – góry Vikos, Peloponez, Meteory, serpentyny, które wymagają świeżej głowy i pełnych akumulatorów.

Ten dzień to moment na reset. Kąpiel w turkusowej wodzie. Leżak. Lody. Sen bez budzika. Ciało i umysł muszą się zregenerować – inaczej najpiękniejsze trasy w Grecji przejedziesz na „trybie przetrwania”, a nie na „trybie wow”.

Gdzie nocować?

Masz dwie opcje:

Opcja 1: Ksamil – małe, kameralne miasteczko tuż przed granicą z Grecją. Turkusowa woda, spokój, autentyczna atmosfera. Idealne na relaks.

Opcja 2: Saranda – dużo większy kurort, więcej restauracji, życia, opcji. Przy okazji możesz zajrzeć do Blue Eye – naturalnego źródła o niesamowitym, niebieskim kolorze. To tylko 20 km objazd z drogi – i jedno z tych miejsc, które widziałeś na zdjęciach, ale musisz zobaczyć na żywo.

My nocowaliśmy w Ksamilu – niestety trafiliśmy słabo (zatrucie pokarmowe u połowy grupy po kolacji), więc nie polecamy konkretnego miejsca. Ale sama lokalizacja? Rewelacyjna.

🗺️Link do trasy (dodałem opcjonalnie Blue Eye: https://maps.app.goo.gl/x1CH5M6hW2RnQLm88

💡 Ciekawostka: Ksamil leży naprzeciwko greckiej wyspy Korfu – dosłownie widzisz ją na horyzoncie. Plaże w Ksamilu nazywane są „albańskimi Malediwami” ze względu na kolor wody. Saranda z kolei to jedno z najszybciej rozwijających się turystycznych miast w Albanii – 15 lat temu to była senną mieścina, dziś tętni życiem przez cały rok.

➕ Opcjonalnie:

  • Blue Eye (Syri i Kaltër) – naturalne źródło o głębokości ponad 50 metrów (nikt nie dotarł na dno). Woda ma intensywnie niebieski kolor przez minerały. 20 km od Sarandy, wstęp ~2-3 EUR. Koniecznie idź rano – po południu zjeżdżają busy z turystami.
  • Butrint – starożytne ruiny grecko-rzymskie wpisane na listę UNESCO, 20 km od Ksamilu. Amfiteatr, świątynia Asklepiosa, forum – jedno z najlepiej zachowanych starożytnych miast na Bałkanach. Wstęp ~10 EUR.
Wybrzeże Albanii – trasa SH8

DZIEŃ 5 – Ksamil → Ammoudia (360 km)

Vikos – gdzie droga staje się poezją

Blue Eye możesz zobaczyć po drodze (jeśli nie byłeś wcześniej – zrób to). Źródło o niezwykłym, niebieskim kolorze. Ale prawdziwy highlight tego dnia to Góry Vikos.

Trzy trasy do trzech punktów widokowych. Serpentyny idealnie wkomponowane w krajobraz. Puste drogi. Góry, które wyglądają jakby ktoś rzucił je tam przypadkiem – i powstało dzieło sztuki.

I gdzieś po drodze – górski strumyk. Zdejmujecie kaski, zanurzacie nogi w lodowatej wodzie. Wiatr, cisza, ten moment, kiedy jesteś wdzięczny, że w ogóle żyjesz.

Link do trasy: https://goo.gl/maps/g5y8BPdSpAysKziC7

💡 Ciekawostka: Park Narodowy Vikos-Aoos to jeden z najmniej znanych parków Grecji – a kanion Vikos jest wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najgłębszy kanion proporcjonalnie do swojej szerokości.

➕ Opcjonalnie: Mikro Papingo – tradycyjna kamienna wioska w sercu gór Zagori. Wąskie uliczki, zapach grillowanego mięsa, autentyczna Grecja sprzed 100 lat.

Albania i Grecja – Ksamil, Butrint, Vikos, Igumenitsa

DZIEŃ 6 – Ammoudia → Jezioro Trichonida (320 km)

Leukada i odkrycie roku: hotel Althaia

Wyspa Leukada. Okrążasz ją wzdłuż wybrzeża – kręte, widokowe, szybkie. Na końcu: plaża Porto Katsiki – jedna z najpiękniejszych plaż w Grecji. Zejście stromymi schodami, ale jak już staniesz nad wodą… rozumiesz wszystko.

Potem – jezioro Trichonida, największe naturalne jezioro w Grecji. I tutaj odkrywacie hotel Althaia. 26 EU za osobę. Widoki na jezioro, fantastyczna kuchnia, obsługa na 10/10. Chcecie zostać dłużej. Nie żartujemy.

Nocleg: Hotel Althaia (26 EU za osobę) – najlepszy nocleg na całej trasie
Link: http://www.hotelalthaia.gr
Link do trasy: https://goo.gl/maps/RLS3kaEuNRVkKmTe6

💡 Ciekawostka: Plaża Porto Katsiki była wielokrotnie wybierana do top 10 najpiękniejszych plaż Europy. Koniecznie jedź tam przed południem – po 12:00 zjeżdżają busy z turystami.

➕ Opcjonalnie: Most Riona-Antirio – jeden z najdłuższych mostów podwieszanych w Europie. Przejazd płatny (12 EU auto, 1,5 EU moto), ale widoki podczas jazdy robią wrażenie.

Grecja – Porto Katsiki, Agrinio, Ammoudia

DZIEŃ 7 – Althaia → Ateny (400 km)

E952 i Termopile – historia pod kołami

Droga E952 to kolejna perełka: kręta, widokowa, prowadzi Cię aż do Lamia. Potem – kilkanaście kilometrów i jesteś w Termopilach.

Tak, te same Termopile z filmu „300”. Miejsce, gdzie 300 Spartan powstrzymało imperium perskie. Pomnik Leonidasa, wąwóz, w którym rozegrała się bitwa. Historia staje się namacalna.

Z Termopil już autostradą do Aten – gorąco, więc wybieracie szybką trasę.

Nocleg: Hotel Cristal City w centrum Aten (45 EU za osobę za 2 noce), parking podziemny
Link do trasy: https://goo.gl/maps/niRXz5QBWFugPEg87

💡 Ciekawostka: Termopile to także naturalne gorące źródła – możesz tam wykąpać się w ciepłej, siarczanej wodzie. Wejście płatne, ale to unikalne doświadczenie.

➕ Opcjonalnie: Jeśli masz zapas czasu, zjedź do małego miasteczka Galaxidi (30 km objazd) – urokliwy port, kolorowe domki, doskonałe miejsce na posiłek nad wodą.

Grecja – od Agrinio przez Delfy do Aten

DZIEŃ 8 – Ateny (130 km)

Kiedy zatrucie pokarmowe zmienia plany… ale nie zabija ducha

Połowa grupy na konsultacjach lekarskich – skutek niefortunnej kolacji kilka dni wcześniej. Dzień spędzamy w Atenach: Akropol, muzeum, ulica Ermou, gyros w cieniu. Ale dla tych, którzy czują się OK – mamy opcjonalną trasę: Ateny → Maraton → Gorące Źródła → Ateny.

🗺️Link: https://goo.gl/maps/d4PkbikT6Rkuj8pw7

💡 Ciekawostka: W centrum Aten, tuż obok Placu Syntagmy, stoi Grób Nieznanego Żołnierza, który pilnowany jest przez Evzonów – gwardię honorową w tradycyjnych strojach. Zmiana warty odbywa się co godzinę i to widowisko warte zobaczenia.

➕ Opcjonalnie: Przylądek Sounion (70 km z Aten) – świątynia Posejdona na urwisku nad Morzem Egejskim. Idealne miejsce na zachód słońca – jeden z najbardziej romantycznych widoków w Grecji.

Ateny i okolice – Marathon, Vouliagmeni, Akropol

DZIEŃ 9 – Ateny → Diros (400 km)

Peloponez – gdzie droga staje się spektaklem

Kanał Koryncki na starcie – wąska, sztuczna przecinka dzieląca ląd. Kładka dla pieszych daje najlepszy widok. Robi wrażenie. Warto na nią podjechać i właśnie z tego miejsca go obejrzeć. Link do pinezki 📍: https://goo.gl/maps/oBCqeXAUrZ87kM4MA

Potem Sparta. Pomnik Leonidasa. Grób wojownika. Stara Sparta – ruiny, które przypominają, że niegdyś to był najsilniejszy organizm wojskowy w historii.

Ale prawdziwy majstersztyk tego dnia zaczyna się, gdy kierujesz się na południe: Tajnaron – najdalej wysunięty punkt kontynentalnej Grecji. Droga wije się wzdłuż wybrzeża, suchy, letni wiatr, słońce, które odbija się od wody. Top 10 naszej wyprawy. Bez dwóch zdań.

Nocleg: Hotel Panorama w Diros (17 EU za osobę) – widoki, kolacja, spokój
🗺️Link do trasy: https://goo.gl/maps/KyHPb8ZFMStoUAVh7

💡 Ciekawostka: Tajnaron to w mitologii greckiej jedno z wejść do Hadesu. Starożytni wierzyli, że dusze zmarłych schodzą tu do podziemi. Dziś znajdziesz tam tylko małą latarnię morską – i absolutną ciszę.

➕ Opcjonalnie: Jaskinia Diros – niestety podczas naszej wizyty była w remocie, ale jeśli będzie otwarta – koniecznie wejdź. To jedna z największych i najpiękniejszych jaskiń w Grecji z podziemną rzeką.

Peloponez – Ateny, Sparta, Mani i przylądek Tainaron

DZIEŃ 10 – Diros → Delfy (440 km)

Olimpia, most Rio-Andirio i droga do wyroczni

Start przez półwysep Mani do Kalamaty – wciąż pięknie, wciąż wzdłuż wybrzeża. Potem w głąb lądu, do Olimpii. Miejsce narodzin igrzysk olimpijskich. Stadion, świątynie, antyczne kamienie. 12 EU za bilet, godzina-dwie zwiedzania. Możesz odpuścić, jeśli Cię historia nie kręci – ale kręta droga z Olimpii do Nafpaktos? Tej nie możesz odpuścić.

Most Rio-Andirio łączy Peloponez z kontynentem. Dla motocykla: 1,5 EU. Dla auta: 12 EU. Z mostu – prosto do Delf.

Nocleg: Hotel Kouros w Delfach (35 EU za pokój 2-os. ze śniadaniem)
Link: http://www.kourosdelphi.gr
🗺️Link do trasy: https://goo.gl/maps/4QmNB8aCCJzoTLnQ9

💡 Ciekawostka: Most Rio-Andirio to jeden z najdłuższych mostów wiszących na świecie (2880 metrów) i jest zaprojektowany tak, żeby wytrzymać trzęsienia ziemi o sile do 7 stopni w skali Richtera.

➕ Opcjonalnie: Jezioro Stymphalia (50 km objazd z Olimpii) – w mitologii greckiej Herakles pobił tu Ptaki Stymfalijskie. Dziś to spokojne jezioro, idealne na krótki postój i fotki.

Powrót z Peloponezu – Areopoli, Olimpia, Nafpaktos i Delfy

DZIEŃ 11 – Delfy → Meteory (240 km)

Wyrocznia Delficka i klasztory zawieszone w powietrzu

Rano zwiedzacie Delfy. Sanktuarium Appolina, amfiteatr, stadion olimpijski. Wchodzicie 50 pięter w górę – tak, jest gorąco, tak, poci się – ale kiedy stajesz na szczycie i widzisz całą dolinę… warto.

Potem 240 km do Meteorów. Trasa nudna, ale to co czeka na końcu – nie.

Skalne iglice. Klasztory na szczytach. Zachód słońca, który zmienia kolor skal na pomarańczowy. Poranek, kiedy mgła unosi się nad doliną.

Meteor to jedno z tych miejsc, które widziałeś tysiąc razy na zdjęciach. A i tak jak staniesz tam na żywo – nie masz słów.

Nocleg: Hotel Meteora (45 EU za pokój ze śniadaniem)
🗺️Link do trasy: https://goo.gl/maps/3aMBY93BgF2mxadj9

💡 Ciekawostka: Meteory to w języku greckim „zawieszone w powietrzu”. Klasztory budowano w XIV-XVI wieku jako ukrycie przed najazdami Turków. Materiały wciągano linami – niektóre liny wymieniano dopiero wtedy, gdy się zrywały.

➕ Opcjonalnie: Theopetra Cave – 4 km od Meteorów, jaskinia zamieszkała przez człowieka już 130 000 lat temu. Jedne z najstarszych śladów obecności człowieka w Europie.

Delfy – Meteory – północna Grecja

DZIEŃ 12 – Meteory → Monastyr Rylski (520 km)

Olimp, plaża w Plaka i autostrada do Bułgarii

Dziś podgonicie trasę. Przed autostradą – objazd przez Góry Olimp, do Litochoro, potem serpentynami do Pirionii. Widokowa, kręta, kończy się przy wejściu do Parku Narodowego Olimp. Tutaj pyszny obiad – naprawdę polecamy.

Zjeżdżając z powrotem widzicie panoramę wybrzeża Morza Egejskiego. Część grupy jedzie na plażę w Plaka – mówią, że woda była krystalicznie czysta i ciepła.

Potem autostrada przez Grecję i Bułgarię aż pod Monastyr Rylski.

Nocleg: Przydrożny hotel 9 km przed klasztorem
🗺️Link do trasy: https://goo.gl/maps/8jZiNXyo91gyz8Dg7

💡 Ciekawostka: Olimp to najwyższa góra Grecji (2917 m n.p.m.) i siedziba greckich bogów w mitologii. Na szczycie Mytikas wciąż można znaleźć ołtarzyk poświęcony Zeusowi.

➕ Opcjonalnie: Dion – starożytne miasto u stóp Olimpu, miejsce kultu Zeusa. Znakomicie zachowane mozaiki, amfiteatr, łaźnie rzymskie. 20 km objazd, ale warte zobaczenia.

Meteory – Olimp – Rilski Monastyr (Grecja i Bułgaria)

DZIEŃ 13 – Monastyr Rylski → Targu Jiu (490 km)

Powrót przez Bułgarię – policja, fotoradary, monastyr

Rano szybkie zwiedzanie Monastyru Rylskiego – najważniejszy monastyr w Bułgarii, freski, ikony, górskie otoczenie. Potem długi, męczący dzień przez Bułgarię do Rumunii.

Uważajcie: Bułgaria to raj dla fotoradarów w nieoznakowanych samochodach. Nie przyspieszajcie.

Docieracie do Targu Jiu – najlepsza lokalizacja przed jutrzejszą Transalpiną.

Nocleg: Przydrożny hotel
Link do trasy: https://goo.gl/maps/P225q8Mqx4kbXgRE9

💡 Ciekawostka: Monastyr Rylski został założony w X wieku przez świętego Jana z Rylskiego, pustelnika, który żył w jaskini. Kompleks był wielokrotnie niszczony i odbudowywany – obecna wersja pochodzi z XIX wieku.

➕ Opcjonalnie: Belogradczik – skalne formacje w północno-zachodniej Bułgarii, wyglądające jak rzeźby stworzone przez naturę. Twierdza Belogradczik wkomponowana w skały – bajkowe miejsce (200 km objazd).

Rilski Monastyr – Montana – Târgu Jiu (Bułgaria i Rumunia)

DZIEŃ 14 – Targu Jiu → Oradea (440 km)

Transalpina – droga, o której nie przestaniesz mówić

Transalpina. Najwyżej położona droga w Rumunii. 2145 m n.p.m. Serpentyny, widoki, owce na drodze, przełęcze, tunele.

To nie jest droga dla każdego. To droga dla tych, którzy chcą poczuć, że naprawdę żyją.

Nocujecie w Oradei – jutro już Polska.

Nocleg: Hotel Continental Forum (60 EU za pokój 2-os.)


🗺️Link do trasy: https://goo.gl/maps/1roBpM6S9pmR9DqJ8

💡 Ciekawostka: Transalpina była zbudowana przez wojsko rzymskie jako droga strategiczna. Dziś to mekka motocyklistów – latem spotykasz tu grupy z całej Europy. Najwyższy punkt to Urdele Pass (2145 m n.p.m.).

➕ Opcjonalnie: Jeśli masz dzień zapasu, zrób też Transfogaşan – równie spektakularna trasa, z innymi widokami. Obie drogi są otwarte tylko od czerwca do października.

Târgu Jiu – Transalpina – Oradea (Rumunia)

DZIEŃ 15 – Oradea → Opole (720 km)

Powrót do domu – z głową pełną wspomnień

Ostatni dzień. 720 km przez Węgry, Słowację, Czechy, Polskę. Możesz zrobić pauzę w Zakopanem – „moczyć tyłek”, jak mówi autor oryginalnej trasy.

Docierasz do domu. Zdejmujesz kask. Patrzysz na motocykl. I już wiesz, że za rok… pojedziesz znowu.

🗺️Link do trasy: https://goo.gl/maps/AAsapCfHzjh8qYPy8

💡 Ciekawostka: Węgierskie autostrady są płatne – vinieta elektroniczna obowiązkowa. Możesz kupić ją na stacjach benzynowych lub online. Uważaj – kary są wysokie!

Oradea – Zakopane – Opole (powrót)

Twarda Prawda o Kosztach

Dystans: 6 500 km 

Paliwo: około 1,4-1,8 EUR/litr  65 x 5,5l x 1,8EU = 640 Euro

Noclegi: 30-40 EUR/os za noc (pokoje 2-3 osobowe ze śniadaniem) Booking – razem 14 x 40 Eu = 560 euro ze śniadaniami 

Jedzenie: 15-30 EUR/os za obiad/kolację z napojami. 15 x (15+30) EU = 670 euro

Winiety: ok. 400 pln

Bilety: ok. 500 pln

Podsumowując trzeba się nastawić na około 2 200 euro

➕ Opcjonalnie możesz skorzystać z transportu motocykli przez **Moto Travels** i zrobić samą Grecję. 

Teraz Twoja kolej. Przekręć gaz, rusz w drogę i poczuj, jak smakuje prawdziwa wolność. Bo życie jest za krótkie, żeby jeździć tylko po tej samej trasie do pracy.

Buduję samodzielne firmy i pomagam innym robić to samo, aby mieć czas i środki na podróże. Bo życie jest za krótkie na nudę.

Przydatne wskazówki

📋 Lista kontrolna przed wyjazdami do pobrania i edycji [👉KLIKNIJ]

💡 Grecja to najbardziej kręte drogi Europy. Możesz ją zwiedzić samodzielnie, możesz też skorzystać z wycieczek oferowanych przez ADV Poland i Mototravels.

🏍️ Transport motocykli można zorganizować przez Mototravels

❗️Trasa prowadzi przez kraje poza UE, więc pamiętaj o zielonej karcie i wyłączeniu danych komórkowych i roamingu. 💡 Podróżując, zawsze uruchamiam roaming na karcie eSIM. Korzystam z aplikacji Air. Używam Airalo – użyj mojego kodu polecającego ADAM7993, aby uzyskać USD $3.00 zniżki na pierwszą kartę eSIM lub kliknij tutaj: https://airalo.go.link/ieIl6

🗺️ Plany podróży do zakupu - gotowce

Toskania i Lazurowe Wybrzeże – dwa tygodnie rodzinnej przygody między winnicami a lazurowym morzem

Toskania i Lazurowe Wybrzeże – dwa tygodnie rodzinnej przygody między winnicami a lazurowym morzem
Wyobraź sobie: ciepły wieczór na toskańskim wzgórzu, zapach grillowanej bruschetti miesza się z aromatem dojrzewających winogron, dzieci pluskają się w basenie, a Ty podziwiasz zachód słońca malujący cyprysy na złoto. Dzień później siedzisz na tarasie w Saint Tropez, popijając szampana i obserwując jachty warte więcej niż osiedle domów. To nie sen – to dwa tygodnie rodzinnych wakacji między Toskanią a Lazurowym Wybrzeżem.

Czytaj więcej »

Norwegia południowa – najciekawsze trasy przez fiordy i drogi marzeń

Południowa Norwegia motocyklem – od Trondheim przez fiordy i drogi marzeń
Czy wiesz, co czujesz, gdy motocykl wyjeżdża na szczyt serpentyn, a przed Tobą rozciąga się przepaść sięgająca 600 metrów w dół, błękitny fiord i góry tak strome, że chmuryczepiają się ich zbocze? W Norwegii to nie jest wyjątek – to normalność. Każdego dnia.

Czytaj więcej »

Teneryfa – co warto zobaczyć, zwiedzić, gdzie pojechać. Pomysł na wakacje, wypoczynek i zwiedzanie

Teneryfa – gdzie Ocean Atlantycki spotyka wulkan, a wakacje stają się przygodą

Wyobraź sobie wyspę, na której rano stoisz na plaży z czarnym piaskiem wulkanicznym, a po południu spacerujesz ponad chmurami w parku narodowym na wysokości 2 000 metrów. Gdzie w ciągu jednego dnia zobaczysz prehistoryczny las laurowy, surferów łapiących fale Atlantyku i najstarszą dracenę na świecie (smocze drzewo). I gdzie wieczorem pijesz kanaryjskie wino na tarasie, patrząc jak słońce zapada się za klify wysokości 600 metrów.

To nie sen. To Teneryfa. I nie, to nie jest tylko wyspa all-inclusive z basenem.

Czytaj więcej »

Bieszczady i Słowacja – bajeczne trasy idealne na długi weekend

Bajkowe wioski, babcine smaki i widoki kojące duszę.

Gdy słyszysz Bieszczady, większość ludzi myśli o szybkim dojeździe, dwóch pętlach i zaliczeniu „dzikiego zakątka Polski”.

Ale ta trasa jest inna. Pokażę Ci drogę, którą warto odbyć co rok lub dwa – trasę, w której chodzi nie tylko o cel, ale o podróż samą w sobie.

O wioski, gdzie czas zatrzymał się dwieście lat temu.
O serpentyny, gdzie jeden zakręt płynnie przechodzi w drugi, a Ty czujesz, jak motocykl staje się przedłużeniem Twojego ciała.
O smaki – od słowackich halušek z bryndzą po bieszczadzkie pierogi i gołąbki.
To opowieść o miejscach …

Czytaj więcej »

Trasa wokół Polski przez urokliwe miejsca przy granicy

Wokół Polski motocyklem – 3500 km, które pokażą Ci własny kraj od nowa. Około 3500 kilometrów wokół Polski to podróż, która zmieni Twoje spojrzenie na ten kraj. Od Sudetów przez Bieszczady, od Bałtyku po Wigry, przez miejsca, o których istnieniu nawet nie wiedziałeś. Drogi, które zapierają dech. Zakręty, które śpiewają pod oponami. Widoki, przy których musisz ściągnąć kask i po prostu patrzeć.

Czytaj więcej »

Korsyka i Sardynia na motocyklu – gdzie zakręty pieką w opony, a morze kradnie oddech –

Korsyka i Sardynia na motocyklu z Polski – gdzie zakręty pieką w opony, a morze kradnie oddech

Pomyśl przez moment: kiedy ostatni raz wyjechałeś gdzieś, gdzie każdy zakręt był prezentem, każdy zjazd przyśpieszał puls, a widoki zmuszały do zatrzymania się mimo oporu? Korsyka i Sardynia to nie są kolejne wyspy do odznaczenia na mapie. To dwa tygodnie, po których wrócisz innym człowiekiem – z głową pełną wspomnień o perfumowanych serpentynach, szmaragdowej wodzie i drogach, które zostały wymyślone dla motocykli.

Czytaj więcej »